Po spotkaniu


Piątek. Dochodzi godzina 22-ga. Za drzewami po drugiej stronie jeziora chowa się gorące słońce. Gasną światła na pomoście. Mieszkańcy okolicy i wczasowicze rozkładają krzesła i koce na plaży w Lginie.. Ciemność rozpraszają jasne promienie lampy projektora. Tomek, gospodarz imprezy i pomysłodawca pokazu slajdów na świeżym powietrzu z mikrofonem w dłoni przedstawia kolejnych prelegentów oraz firmy i instytucje, które wspomogły organizację tego przedsięwzięcia. Najpierw opowieść o magicznych Indiach, potem skrót wielkiej podróży Kingi i Dominika po półrocznym “błąkaniu się” po Azji. Piękne zdjęcia, wspaniali ludzie i jeszcze lepsze opowieści. W czasie projekcji pojawiają się dziewczyny i rozdają świeże ciastka, które były podarunkiem od miejscowej piekarni. Potem my, opowiadamy o Maroku i pokazujemy jej skarby zapraszając do odwiedzin w kraju zachodzącego słońca. Pokazy kończą się dobrze po północy ale to nie koniec spotkania, bo potem do późnych godzin nocnych przy kiełbasce z grilla opowiadamy jeszcze historie “z drogi” i snujemy marzenia o dalekich podróżach.

Jak zwykle potwierdza się, że siła jest w ludziach.  W tych, którzy często bezinteresownie poświęcają swój czas i swoje pieniądze aby robić dobre rzeczy. Gratulujemy Tomkowi jego zapału i dobrego humoru a mieszkańcom Wschowy pomysłów i motywacji do ich realizacji. Wiemy, że każda taka impreza ma swoje “zaplecze”. Jest nim przeważnie ciężka praca, często tzw pukanie od drzwi do drzwi oraz współpraca ze sponsorami. A chyba nigdzie indziej jak w  Wschowie są oni motorem  i wiele ułatwiają. Zresztą sami rzucają się w wir przygotowań. Takie miejsca popieramy, takim miejscom dajemy ogromny PLUS i takim miejscom kibicujemy. Pozdrawiamy naszych przyjaciół tam mieszkających i wciąż nie możemy wyjść z podziwu 😉 Od nas dodamy, że królewskie miasto Wschowa to piękne i ciche miejsce z zabytkowym rynkiem i pięknymi fontannami. Dla nas największą atrakcją okazał się basen miejski z ogromną historią bo sięgającą okresu międzywojennego z 5 metrową skocznią.
Organizatorem było Stowarzyszenie Twórcze Horyzonty.

Dominika i Radosław Kwiatkowscy